wtorek, 30 października 2012

Przygotowania :)

      Pewnego letniego popoludnia, gdy wracałam do domu spotkałam kolegę z dawnych lat. Zdziwiłam się kiedy podszedł, ponieważ nie widzieliśmy się już od długiego czasu. Mimo wszystko i tak mieliśmy wiele tematów do rozmów, ale znacznie mniej czasu, bo Radek śpieszył się na zawody. Gdy odchodził zapytał czy pójdziemy jutro do parku. Po chwili namysłu zgodziłam się na spacer.

      Od samego rana przygotowywałam się do spotkania. Byłam szczęśliwa, ponieważ jest to miły, sympatyczny i zabawny chłopak, ale czyłam się również trochę zestresowana. Nie mogłam wybrać ubrania, a fryzurę układałam godzinami. Byłam przestraszona, ponieważ zostało bardzo mało czasu do wyjścia. Ciągle wszystko było nie tak. W pewnym momencie załamana usiadłam na kanapie i po dziesięciu minutach miałam pomysł na strój i fryzurę. Wystaczyło tylko spokojnie się zastanowić. Zostało piętnaście minut do wyjścia. Na szczęście zdążyłam się przygotować. Założyłam buty i wyszłam z domu. Idąc wolnym krokiem, na miejscu byłam trzy minuty przed czasem.

       Jeśli chce się zdążyć na czas, nie wolno się stresować i starać wszystko zrobić jak najszybciej. Trzeba na spokojnie wszystko zorganizować, a na pewno efekty będą lepsze. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz