wtorek, 30 października 2012

Nowa szkoła

          W wakacje czekała mnie przeprowadzka do innego miasta z czym wiązała się zmiana szkoły. Były to moje najgorsze wakacje, cały czas się stresowałam, nie chciałam opuszczać moich przyjaciół i znajomych. Ale niestety było to konieczne. W sierpniu zostałam zaproszona na ognisko z moją nową klasą. Poznałam na nim nową koleżankę - Asię. Była to bardzo sympatyczna dziewczyna, od razu się polubiłyśmy. Miałyśmy wiele wspólnych tematów. Opowiedziała mi o nowej szkole i mieście.

          W końcu nadszedł 1 września. Poznałam nauczycieli i innych uczniów. Po paru tygodniach polubiłam tę szkołę. Mieliśmy dużo wycieczek, spotkań klasowcyh itp. Klasa była bardzo zgrana. Wszyscy się lubieli bez wyjatków, co było przeciwieństwem mojej poprzedniej szkoły. Mimo wszystko wciąż tęskniłam za moimi znajomymi sprzed lat, spotykaliśmy się tylko w wakacje, ferie i niektóre weekendy. Najbardziej brakowało mi mojej przyjaciółki Ewy. Rozmawiałyśmy często przez telefon ale to nie zastąpi wspólnie spędzanego czasu. Codziennie opowiadałam Ewie o moich przeżyciach, tak bardzo chciałam żeby mogła być tu razem ze mną. Wtedy szkoła byłaby o wiele fajniejsza. Na wakacje pojechałam do mojego rodzinnego miasta. Wiele się tam pozmieniało. Czułam się obco. Nawet z Ewą nie potrafiłyśmy spędzać ze sobą tyle czasu co kiedyś. Myślałam, że będzie inaczej, skoro tyle czasu się nie widziałyśmy to powinnyśmy mieć wiele rzeczy do zrobienia, tyle tematów do rozmów, nadrobić wszystkie te dni. Okazało się, że Ewa poznała chłopaka i przez to przyjaźń straciła dla niej jakiekolwiek znaczenie. Nie miała czasu nawet, aby spotkać się ze mną na pare minut. Zakończyła naszą przyjaźń, wtedy gdy najbardziej jej potrzebowałam. Zawsze mogła na mnie liczyć, zawsze znalazłam dla niej troche czasu. Znałyśmy się od dziecka, wiedziałśmy o sobie wszystko, mówiłyśmy że będziemy przyjaciółkami na zawsze. Lecz gdy wyjechałam na pare miesięcy ona całkowicie o mnie zapomniała. Gdy wyjeżdżałam dostałam tylko od niej sms'a : " Sory, że tak wyszło, ale nie miałam czasu". Później nawet nie chciała rozmawiać przez telefon, straciłyśmy ze sobą kontakt. Ewa zmieniła numer i nawet nie przyszło jej do głowy, aby mnie powiadomić.


przyjaciółki.jpeg

        
         Po paru miesiącach, gdy chłopak ją zostawił, napisała do mnie kiedy będę u niej. Zachwoywała się jakgdyby nic się nie stało. Pamiętała o mnie tylko wtedy, gdy byłam jej potrzebna, mimo że nadal ją lubiłam i ciężko mi było pogodzić się z utratą najlepszej przyjaciółki odpisałam, że nie mam dla niej czasu tak jak ona nie miała dla mnie. Na szczęście Asia przez ten cały czas mnie wspierała, była przy mnie w tych dobrych i złych chwilach, zawsze mogłam na nią liczyć a ona na mnie. Nasza przyjaźń trwa do teraz ;). Przeprowadzka, której tak bardzo nie chciałam okazała się najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz